Krótki przewodnik jak nie zwariować podczas matur.

Matura, matura. Słowo jak mantra powtarzana w radiu, w szkole czy też w domu. Jak nie oszaleć w tym całym natłoku uczenia się, nerwów i ogólnego odmóżdżenia?





Matura nie taka zła jak ją malują. Jak już wejdziesz w rytm to egzaminy skończą się szybciej niż myślisz. Najgorszy jest ten pierwszy, potem już z górki.

Oto kilka moich rad żeby nie dać się zjeść przez stres.
  1. Nie ucz się dzień przed. Daj swojemu mózgowi odpocząć. Zjedz coś dobrego, obejrzyj film. Zrelaksuj się.
  2. Spakuj sobie najważniejsze rzeczy wieczorem (conajmniej 4 czarne długopisy), przyszykuj ubrania. Zaoszczędź trochę czasu rano, pośpisz sobie dłużej.
  3. Połóż się wcześniej spać. Możesz nie zasnąć z tych nerwów ale przynajmniej leżąc po cichu w ciemności Twój mózg poukłada sobie wszystko.
  4. Przestań się przejmować wynikami. Na maturze świat się nie kończy :)
  5. Zjedz sobie czekolady z orzechami przed maturą. Twój mózg będzie miał energię do działania.
  6. Gadaj z ludźmi przed wejściem do sali, rozluźnicie się wszyscy :) 
  7. Jeśli pogoda pozwoli to przed egzaminem posiedź trochę na świeżym powietrzu.
A co najważniejsze - nie stresuj się gdy dostaniesz do ręki arkusz i zobaczysz pierwszą stronę. Weź kilka głębokich wdechów i jakoś pójdzie!
Zwłaszcza gdy uczyłeś się przez cały rok, trochę powtarzałeś na 2-3 miesiące przed maturą. Będzie dobrze, jeśli ja zdałam to i Ty zdasz :)

Studenci się ze mną zgodzą, mini maturę mamy co pół roku. I baaaaaardzo często podczas uczenia się do egzaminu mam ochotę rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady. Więc rozumiem Twój stres i to, że masz już dosyć.

Jedną z rzeczy, która pomogła mi przed maturami była ta piosenka:



Pamiętaj, wyniki będą jakie będą. Przejmuj się nimi dopiero w czerwcu.
Ciesz się tym, że napiszesz te parę egzaminów a później najdłuższe wakacje w Twoim życiu :D

Powodzenia!

Share:

0 komentarze

Dziękuję za każdy komentarz :)